Sztuczne kwiaty — tandetnie, czy szykownie? Dekorując własne mieszkanie, chcemy zadbać o każdy detal, aby stworzyć dla siebie nie tyle funkcjonalną, i przytulną przestrzeń. Elementami, które niewątpliwie mogą to zapewnić, są kwiaty w wazonach i doniczkach. Niektórzy jednak nie mają przysłowiowej ręki do roślin doniczkowych, a cięte, wstawione do wazonu szybko tracą świeżość. W ostatnim czasie do łask wracają kwiaty i rośliny sztuczne.
Sztuczne rośliny i kwiaty — zalety
Niektórzy kojarzą tego typu ozdoby z barami mlecznymi czasów PRL-u, utrzymując, że nadal uchodzą za tandetne. Jaskrawy bluszcz na ścianach i plastikowe róże były charakterystycznymi elementami wystroju polskich lokali z tanim jedzeniem. Dzisiaj się to zmieniło. Oczywiście, nadal możemy kupić tanie podróbki kwiatów o nienaturalnych, przesadzonych kolorach, ale uzyskujemy wtedy efekt odwrotny do zamierzonego. Zamiast podkreślić aranżację wnętrza, nieopatrznie sprawiamy, że wygląda ona kiczowato (a przecież nie o to chodzi).
Warto więc wybrać produkty o najwyższej jakości, które stanowią idealne odwzorowanie oryginału. Pierwszą zaletą kwiatów i roślin sztucznych — wykonanych z dobrych jakościowo komponentów o odpowiedniej kolorystyce — jest więc to, że wyglądają jak żywe, a wzrokowa ocena nie wystarczy, żeby przekonać się, czy są prawdziwe (trzeba to sprawdzić dotykiem).
Niektóre rośliny rosnące w ziemi wymagają regularnego podlewania lub wręcz przeciwnie, zbyt duża ilość wody im szkodzi. To powoduje, że pielęgnacja, która powinna być przyjemna, zamienia się w irytującą czynność i nawet jeśli zrobimy wszystko według zaleceń sprzedawcy, po jakimś czasie żywe ozdoby lądują w koszu na śmieci. Kwiaty w wazonie owszem, może i roznoszą po mieszkaniu piękny zapach, ale nie jest nam dane długo się nimi cieszyć. Jedynie gatunki należące do bardziej wytrzymałych np. lilie mogą przetrwać nawet do 2-3 tygodni. Po tym czasie trzeba urwać lub kupić nowy bukiet. Woda w wazonie szybko się zanieczyszcza, należy więc pamiętać o jej częstej wymianie. Jednak nawet to nie uratuje kwiatów, które po kilku dniach stają się bezużyteczne i nie pozostaje nam nic innego, jak je wyrzucić. Decydując się na kwiaty i rośliny sztuczne, problem ten znika całkowicie. Ich długoletnia trwałość czyni z nich wyjątkowo odporne elementy dekoracyjne. Jedyne, o czym należy pamiętać, to pielęgnacja sprowadzająca się do regularnego czyszczenia.
I tu odkrywamy trzecią zaletę kwiatowych imitacji, a więc łatwość utrzymania ich w czystości.
Osoby mające je w swoich mieszkaniach podkreślają także, jak ważne są dla nich brak konieczności nawożenia i walki ze szkodnikami.
Kiedy się zdecydować?
Sztuczne dekoracje roślinne możemy rozważyć, gdy:
- dbanie o żywe rośliny nie jest naszą mocną stroną;
- często wyjeżdżamy i nie jesteśmy w stanie zapewnić im stałego kontaktu z wodą;
- panuje zima i dostęp do sezonowych kwiatów jest utrudniony (ceny w kwiaciarniach bywają bardzo wysokie);
- chcemy udekorować zadaszony taras, podpiwniczenie lub inne miejsca, do których nie dociera światło słoneczne konieczne w procesie fotosyntezy.
Wiele obiektów usługowych, w tym hoteli, restauracji i lokali użyteczności publicznej wybiera takie rozwiązanie. Zagospodarowanie, a następnie sprzątanie tak dużych przestrzeni wiąże się ze sporymi nakładami czasowymi oraz pieniężnymi. Kwiaty i rośliny sztuczne pozwalają na zaoszczędzenie jednego i drugiego.
Modne są zwłaszcza plastikowe kule składające się z drobnych, zielonych listków. Osadzone w wysokich wazonach prezentują się zjawiskowo, ocieplają pomieszczenie i sprawiają wrażenie żywych. Osoby odpowiedzialne za wystrój wnętrza nierzadko decydują się na tulipany, orchidee oraz róże, które są bardzo bliskie swoim naturalnym odpowiednikiem.
Pielęgnacja kwiatów i roślin sztucznych
Abyśmy byli w pełni usatysfakcjonowani z posiadania sztucznych, kwiatowych kompozycji, powinniśmy kupić takie, które wykonane są z wysokiej jakości tworzywa. Pokryte warstwą lakieru lub inną substancją zabezpieczającą, szybko nie wyblakną. Podczas codziennej pielęgnacji musimy pamiętać jednak o kilku kwestiach:
- łączeniu poszczególnych elementów tak, aby łatwo je było potem rozdzielić;
- cyklicznym myciu, które zapobiega osadzaniu się grubej warstwy kurzu;
- stosowaniu preparatów nabłyszczających.
Niewielkich zanieczyszczeń z powodzeniem możemy pozbyć się za pomocą miotełki lub… suszarki do włosów. Przy drugiej opcji ważne jest, aby używać do tego zimnego strumienia powietrza. Zbyt ciepły może stopić nasze ozdoby!
Nabłyszczacze w sprayu dostępne są w każdym sklepie ogrodniczym lub budowlanym. Możemy spryskać nim pojedyncze gałązki lub całą kwiatową konstrukcję. Nie tylko nadają roślinom ładnego połysku, ale także uodparniają je na gromadzenie się kurzu. Istnieje również inna metoda radzenia sobie z zabrudzeniami. Jeżeli jesteśmy posiadaczami samochodu, możemy użyć płynu do czyszczenia karoserii, który jest nieszkodliwy dla środowiska i potrafi usuwać nawet uporczywe plamy. Zamiast środków myjących świetnie sprawdzają się też nawilżane chusteczki.
Kwiaty i rośliny sztuczne nie muszą przywodzić na myśl dawnych lat PRL-u. Z tak wieloma walorami zasługują na miano ozdób w naprawdę dobrym guście.